Oddanie szpiku dla zdrowego dawcy nie wiąże się praktycznie z żadnym poważniejszym ryzykiem.

W przypadku pobrania komórek krwiotwórczych z krwi obwodowej metodą aferezy (obecnie jest to metoda dominująca, wg danych z roku 2011 - 78,5% pobrań w Polsce wśród dawców niespokrewnionych) głównym ryzykiem jest pęknięcie żyły, do której wkłuta jest igła i powstanie siniaka. Bezpośrednio po zabiegu dawca może wrócić do domu i podjąć normalną aktywność.

W przypadku pobierania szpiku z talerza kości biodrowej - metoda stosowana zdecydowanie rzadziej - możliwe powikłania związane są ze znieczuleniem ogólnym i są to najczęściej ból gardła, chrypka, nudności, senność utrzymująca się kilka godzin po zabiegu. Możliwy jest także ból w miejscu pobrania, który utrzymywać się może przez kilka dni - jego nasilenie można porównać do solidnego siniaka.

Po pobraniu szpiku z talerza kości biodrowej dawca zostaje w szpitalu do następnego dnia po zabiegu.

Całkowita regeneracja szpiku dawcy następuje zwykle po 3-4 tygodniach. W tym czasie dawca ma nieco obniżoną odporność na zakażenia (tzn. wzrasta ryzyko złapania kataru lub grypy od osoby chorej, ale nie oznacza to, że katar nas zabije ;-) oraz nieznacznie zmniejszoną wydolność fizyczną (tzn. jeśli ktoś wcześniej bez problemu wchodził na czwarte piętro, to po pobraniu przez kilka dni może być nieco zasapany już na piętrze trzecim).

Źródło: https://www.rckik.poznan.pl